a jesli chodzi o usprawiedliwienia nieobecności:

jesli rodzić usprawiedliwi nieobecność - szkole nic do tego ;

jesli uczeń pelnoletni - wtedy sam sobie usprawiedliwia, a co do tego czy uznać to usprawieliwienie... to juz problem sumienia szkoły ;-)

do #48

Licealiści i gimnazjaliści juz WIEDZĄ co to jest nietolerancja, ograniczenia praw i swobód, niekompetencja.

Natomiast często nie wiedzą, co to jest uczciwość, odpowiedzialność, praworządność i szacunek dla starszych. Brak im doświadczenia życiowego, żeby dojrzale wyważać racje, żeby sprawiedliwie oceniać czyny i intencje ludzi dorosłych.

To okres niestabilości emocjonalnej, głupiego buntu, negowania wszelkich wartości i autorytetów świata dorosłych, przesadnej krytyki, emocjonalnego rozchwiania, kompletnej niedojrzałości psychicznej i społecznej.

Nie przekonasz mnie, Małgoś, że osoba w tym wieku powinna móc uczestniczyć w życiu społecznym i tworzyć mechanizmy demokracji.

Strajk dzieci wrzesińskich...

Znaj porporcyją, mocium panie!

Natomiast często nie wiedzą, co to jest uczciwość, odpowiedzialność, praworządność i szacunek dla starszych.

Jakbym czytała charakterystyke sporej czesci naszych obecnych ... dorosłych polityków. :-)

...

Jesli pałką policyjną i szykanami ze strony szkoły dziś zabronimy uczniom protestu, jutro nie będzie w naszym kraju ...patriotów.

A proporcja to rzecz względna - np. u mnie to co się teraz dzieje we władzach oświatowych (i w innych resortach też) budzi lęk. Uważam, że społeczeństwo sprzeciwia się bardzo ostroznie, albo wcale. Bierność dorosłych budzi więcej niż lęk...to przerazenie :-(

Trudno mi uwierzyć, ze tak bez wstrząsów przechodza władzy wpadki, lekceważenie prawa i decyzje, za ktore wsdyd czuja obywatele.

Szkoda, ze tym uczniom nie udzielono pomocy - że ich  nie nauczono jak skuteczniej i bezpieczniej wyrażac sprzeciw. Zostawiono ich samych wobec kamer hien dziennikarskich i policji.

Zamiast zabraniać pałką i szykanami możesz ich jeszcze skłonić do zaniechania nielegalnych form protestu, używając perswazji, autorytetu.

Aha, zapomniałam, Ty chcesz iść z nimi.

(z ciekawości: weźmiesz urlop bezpłatny?)

gdybym była w takiej sytuacji, że chcą iść ...

byłabym tam też ..

po wczesniejszym zawiadomieniu rodziców (tych niepełnoletnich)

po uświadomieniu im jak szkodliwe dla ich sprawy sa hasła typu "do wora i jeziora"

po uświadomieniu, jak niebezpiecznie jest rozmawiac z dziennikarzami

po uświadomieniu im, jakie sa konsekwencje nielegalnych manifestacji

a najwazniejesze po "przegadaniu" problemu - czy rzeczywiście wiedzą przeciwko czemu protestują i czego żądają

Mysle, że byłaby to niezła lekcja wychowania obywatelskiego

Rozumiem, że zorganizowałabyś to jako wycieczkę przedmiotową w celu obejrzenia nielegalnego zgromadzenia? Bo chyba nie w celu uczestnictwa w takowym.

Nie no, karta wycieczki, ubezpieczenie... W sumie czemu nie?

;-)

wiesz co Syrenko? Dobrej nocy Ci zyczę.

Gdy do wymiany poglądów wkrada sie kpina, czas iść spać - bo to jest już zazwyczaj koniec normalnej ROZMOWY...

:-)

Ja Ci tylko pomagam zorganizować to wszystko zgodnie z prawem. Bo niezgodnie jako dorośli ludzie nie chcemy, prawda?

Można lubić panią Dzierzgowską, ale czyż i jej nie może się zdarzyć coś palnąć?

:-)

zaczynam uważać że odwiedzając nas - ty nienauczyciel, masz jakis cel lub zabawę z irytowania praktyków oświatowych

ps.

może;-)

dzis Daukszewicz przypomniał stary dowcip z czasów stanu wojennego

o milicjancie, ktry po dniu pracy opowiada żonie

"- wiesz? dziś tłumiliśmy demonstrację

jak jednemu demonstrantowi palnałem w zęby to mu aż kredki z tornistra wypadły"

Oczywiście nie. Jestem tylko przeciw łamaniu prawa.

Marku, irytują Cię moje poglądy? Przecież możesz pozostać przy swoich.

a ja sie w pelni podpisuje pod slowami Marka - mam wrazenie syrenko ze nie potrafisz dyskutowac, masz swoje wylacznie racje, które bez względu jakie by nie były są dla ciebie najważniejsze- a to nie do konca tak jest.

Spójrz syrenko na swoje wypowiedzi, a takze ich ton (teraz to zabawie sie w ciebie- oceniajac innych)

mnie drazni w demonstracji to, że uczy sie w niej krzyku jako formy załatwienia czegokolwiek... i robi to nauczcelny nauczyciel kraju... ;-(

skąd się to bierze - jedni nie potrafią przekonać drugich do swoich racji, taki młody demonstrant uważa, będzie uważał nadal, że jedynie wrzask i ryk, machanie łapami, transparenty to forma dialogu z władzą... - jestem zdecydowanie przeciwna wrzaskowi jako formie dialogu jednostronnego. Ci pokrzyczą... ten pogada do publikatorów i się nagadali!

Młodzież nie powinna być na ulicy! Jako Polacy umiemy wyłacznie byc na ulicy i rzucać kamieniami, bo sie nie wiele wspólnie nauczycielismy w naszje histroii a... jeszcze dośc dobrze wychodzi nam palenie kukieł, skakanie przez płot i rzut koktajlem mołotowa...

Kto jest jednak winny, że młodziez nie mówi, a wrzeszczy i wykrzykuje i łamie prawo i wypowiada nieposłuszeństwo obywatelskie, przechodząc szybki kurs od warcholstwa do demokracji, od demokracji do warcholstwa (nie mogę uchwycić róznicy)... kto?

Naczelny Nauczyciel Kraju - ukazał swe umiejętności pedagogiczne... gdyz pajdagogos znaczy "wiodę chłpców" i dokąd ich to zawiódł, by nie powiedzieć zwiódł?

Na skraj bezdennej rozpaczy, by sie chwycić prymitywnego wrzasku i rychawki ulicznej?

a jakiż to "nauczyciel dobry" tak robi, że ignoruje swoich uczniów, olewa i jeszcze ośmiesza... -

To błąd, powazny błąd nie chcieć rozmawiać z niegrzecznymi uczniami - dobry nauczyciel rozmawia zawsze, nie ocenia, a otwiera swoich uczniów... to nie sztuka wsadzic ocenę naganną, sztuka wychowawania jest ukazaniem tego, co skryte (wy-,  -chowane)...

Prosze nie obrażac młodzieży, siegnęła wszak po srodki znane w rezerwuarze narodywch patriotycznych chwytów... my z synowcem na koń i jakos to będzie!

prawo do łamania prawa

przyznam się, że już dawno zwatpiłam w słuszność postawy polegającej na bezwzględnym posłuszeństwie wobec prawa - co nie znaczy, że popieram wszelkie akty jego łamania ;-)

gdy nasze władze robia z prawem co chcą - czuję bezsilność,

gdy obraża się sedziów Trybunału Konstytucyjnego - czuję agresję

gdy w imię prawa zabrania sie wyrażania protestu wobec tej władzy, która poczyna sobie z prawem jak z elastycznymi rajstopami i na siłę naciaga rozmiar S na kulasy XXL - uwazam, że to nie jest SPRAWIEDLIWE i jesli prawo ma chronić władze, a zamykac usta nauczycielom, lekarzom, uczniom, to jako społeczeństwo mamy prawo wypowiadac posłuszeństwo prawu

gdyby nie "przestępcy" tacy jak np. działacze KORu, SKSu musielibysmy dziś ograniczyć swoje kontakty zagraniczne jedynie do ...Kuby ;-)

Nie bronię człowieka, bronię urzędu, na który wyniosły pana Giertycha mechanizmy demokracji. Licealiści mieli szansę zaprotestować w sposób aprobowany w demokratycznym państwie, szansę tę zaprzepaścili, wybierając sposób nielegalny. Uważam, że z powodu tego faktu protest ten zasługuje na potępienie. Wymaga tego elementarny szacunek dla państwa i prawa..

A gimnazjaliści? Oni według mnie w ogóle za mało rozumieją z życia, żeby w pełni korzystać z demokracji i mówienie im czegoś innego uważam za nieuczciwe wobec nich.

Wszelkie badania socjologiczne, o których słyszałam, dowodzą, że społecznie młodzież dojrzewa coraz później, nie coraz wcześniej.
Nie mogą dzieci rządzić państwem.

moim zdaniem strzelasz z armaty do wróbli

mechanizmy demokracji bywaja zawodne i czesto nadinterpretowane

na R. Giertycha i jego partie głosowała znikoma liczba głosujących - ilość idzie w tysiące - nie w miliony - wolą narodu (tego co poszedł do urn wyborczych) nie było wynoszenie panów Leppera i Giertycha na stanowiska premierów, ministrów - to nie społeczeństwo, a władza wykorzystuje mechanizmy demokracji do posunięć mało demokratycznych;

uważam, że z uwagi na listy protestacyjne, manifestacje, strajki itp. Giertych powinien ...demokratycznie pomysleć i ...podać się do dymisji

a jesli okopuje się na stołku, to społeczeństwo ma prawo wyraxniej dac mu do zrozumienia, że go po prostu nie zyczy sobie na stanowisku ministra

uczniowie myslą to co i my - dorosli, róznica polega na tym, że oni ryzykują strajkując, a my... wciąż szukamy łagodniejszych sposobów ;-)

PS. Ciekawe o jakich badaniach piszesz? Nie znam takowych. Wiedza na temat świata wspłczesnego młodego człowieka jest bez porównania wieksza niż była nasza, czy naszych rodziców. To chyba oczywiste w dobie ułatwnień przepływu i dostepu do informacji

Czym ryzykują? Nie przesadzajmy.

Pisałam nie o wiedzy, ale o dojrzałości społecznej.

Narazie tylko głosi; brak tolerancji dla innych wyznań i ateistów, oskarża bez dowodów młodzież o popieranie miękkich narkotyków, twierdzi że polska szkoła nie uczy patriotyzmu XIX wiecznego, ludzie to jest XXI wiek, zwalnia ludzi którzy myślą inaczej niż on (patrz CODN) to mało???

Poglądy naszego ministra sa sprzeczne z wartościami, które powinny byc wpajane uczniom w/g Konstytucji, Konwencji o prawach człowieka i Konwecji o prawach dziecka a także z ideami demokracji

Gdyby on tylko miał takie poglądy...

ale RG je narzuca innym i to jest wstrętne

To człowiek miernego formatu i niskich kompetencji

nie zgadzam się, aby decydował o tym czego mają się uczyć moje dzieci

...

Ktoś kto jest omotany paranoicznymi obsesjami pedofilskimi nie może wychowywać narodu; ktos komu tolerancja jest nienawistna jak ...liberalizm nie może narzucać innym swoich pranoicznych wizji.

Homofobia to choroba - jak chory umysł ma kierować edukacja narodu???? 

Na tego jegomościa w wyborach głosował margines społeczeństwa. Więc jakim prawem on narzuca swoje chore idee milionom?????