Forum OSKKO - wątek

TEMAT: "Jakiego doradcy metodycznego potrzebuje polska szkoła?"
strony: [ 1 ][ 2 ]
mika15-05-2006 08:47:24   [#51]
Bardzo dobrze, że się rozpisałeś:). Proszę o dalsze rozpisywanie.
Małgosia15-05-2006 09:50:56   [#52]

co do #50 pkt. 6

"Awans zawodowy a rozwój nauczyciela" to temat na całkiem ciekawą konferencję, a co najmniej dyskusję.

Woron15-05-2006 12:22:47   [#53]
Delikatnie tak, na wszelki wypadek.... w tabelce i wcześniej.. chyba TI a nie IT (to mi się z pewnym stworkiem kojarzy ;-) )
mika15-05-2006 13:45:28   [#54]
Masz rację, to tak jest jak się wciska ctrl+c-ctrl+V.
dhausner15-05-2006 14:14:56   [#55]
to z angielskiego skrót u nich nie ma przystanku autobusoego tylko jest autobus przystankowy IT u nas TI
Spayk15-05-2006 15:15:38   [#56]
Chylę czoła przed szanownymi zespołami ekspertów. Tyle tylko, że zanosi się na dyskusję o tym jak doradzać bez pytania najbardziej zainteresowanych, jakiej rady potrzebują. Dość typowe zjawisko. Jak zwykle wszyscy lepiej wiedzą co nauczyciele potrzebuje najbardziej i jakie go wsparcia potrzebuje. Głęboko wierzę, że dyrektorzy są najlepiej zorientowani w potrzebach nauczycieli w tym zakresie. Jednak to nie wszystko. Moje głębokie obawy budzi stan wiedzy samorządowców na temat potrzeb nauczycieli.
Konferencja powinna być pt. „Co władza chce doradzić nauczycielowi i w jaki sposób”. Inaczej organizatorzy wpadliby na pomysł, że warto by zapytać  zwykłego nauczyciela jakiej pomocy oczekuje. No, ale jak by się nazywała grupa ekspertów? – zwykli, potrzebujący rady  nauczyciele? No i co taki nauczyciel może wiedzieć o swoich potrzebach? Przecież jest tylu życzliwych ekspertów którzy mu doradzą, a jemu biedakowi najwyżej roboty przybędzie. Przecież wiedzą lepiej
AnJa15-05-2006 15:23:59   [#57]
Drogi spayku.

Pytania tutaj zadano wszystkim nauczycielom - i zwykłym, i cudacznym (tym na stołkch).
Forum jest jakby bardziej dla tych cudacznych - stąd ich nadreprezentatywność.

Nie wiem, kto organizuje konferencję o doradztwie - możliwe, że zapytał i inne organizacje, zrzeszające i niecudaków.

I w kwestii ekspertów i innych takich - jeśli ci eksperci cos wymodza co  nauczycielowi nie będzie pasowało to on z usług tak wymodzonego doradztwa nie skorzysta.

No, sorki - za siebie tylko powiem: ja nie skorzystam.
Marek Pleśniar15-05-2006 15:40:20   [#58]

spayku - no popatrz - jakiej wiedzy ta Twoja wypowiedź nam dostarcza o potrzebach doradzicielskich nauczycieli? :-) Otóż ZEROWEJ

1) jesteś nauczycielem który ma niedosyt konsultowania z nim takich rzeczy

2) otwieram wątek w którym piszę "wypowiedzcie się"

3) co robi Spayk? Woła "NIKT mnie nie pyta o zdanie!"

na a nie lepiej zamiast tak wołać - powiedzieć nam czego oczekujesz? No własnie Cię pytamy o zdanie - żeby je tam zawieźć. Nie zamierzasz nam udzielić rad "czego oczekują nauczyciele od doradców?"

Mika już trochę pozbierała w tabelce. No i widzę zdaje się wśród dyskutantów niedyrektorów. Czyli można.

Masz tu doskonałą ilustrację "dlaczego nikt nie pyta". A chce ktoś odpowiadać? Proszą tych, którzy się sami udzielają.

Nas poprosili bo sami się pokazaliśmy, Czegoś chcieliśmy, zaczęliśmy działać. Działaj to i Ciebie spytają o zdanie.

Sądzę że dyrektorzy dobrze znają problemy swoich szkół i swoich nauczycieli. Po to tam są.

Marek Pleśniar15-05-2006 15:40:35   [#59]
no tak - mnie ubiegł AnJa:-)
Spayk15-05-2006 15:43:18   [#60]
Drogi AnJa
O zasadach panujących na froum nie musisz mnie infiormować, znam foru od urodzenia (forum, nie swojego). Moje uwagi były skierowane do organizatorów (CODN), a nie przeciw wypowiedziom na wątku. W zasadzie się zgadzamy, jesłi oferta nie będzie pasowała to i Ty i ja i pewnie wielu nauczycieli nie skorzysta, więc jaki jest cel tworzenia rzeczy niepotrzebnych? A bez udziału najbardziej zainteresowanych (na konferencji) jest duża szansa na stworzenie kolejnego "knota".
Dobrze że jest forum gdzie i cudaczni i zwykli mogą razem coś stworzyć.
Marek Pleśniar15-05-2006 15:50:25   [#61]
CODN zwrócił się do nauczycieli. Do OSKKO, które zrzesza "pierwszych nauczycieli" w swoich szkołach - którzy z kolei mają w zakresie obowiązków znanie potrzeb szkoleniowych i doradczych nauczycieli. Po to są. To ich zawód.
joanka15-05-2006 15:53:06   [#62]

Jak zmotywować doradcę?:)

Załóżmy, że jest taki doradca, który spełnia większość wymogów wymienionych w tabeli [trafnie zresztą:)]

Pytanie: Jak [czytaj "za ile?"] zmotywować doradcę do pracy i wypełniania obowiazków w tak szerokim zakresie kompetencji?

 

Można poczynić założenia wyjściowe:

-pensum 9-12 godzin -zajęcia dydaktyczne w szkole

-własne finansowanie papieru ksero, tuszu do drukarki, papieru , mazaków  i in. [przygotowywanie zajęć dla nauczycieli]

-własne finansowanie wszelkiego typu wyjazdów i konferencji szkoleniowych [nauczyciel doradca musi się dokształcać, aby mieć nowe pomysły dla swoich nauczycieli]

-doradca nie otzrymuje nagród dyrektora placówki doskonalenia, ponieważ jest zatrudniony w szkole

-doradca w szkole często jest poza sytemem motywacyjnym nauczycieli

Więc, ile Waszym zdaniem taki "mądrala" [w pozytywnym tego słowa znaczeniu] powinen mieć dodatku motywacyjnego za doradztwo metodyczne?

Pozdrawiam

Woron15-05-2006 16:27:52   [#63]

Oczywiście wskazując że 90% takiego doradztwa to praca w późnych godzinach popołudniowych i w weekendy.

ps. Joan(nk)o z tym papierem, tuszem i mazakami chyba przesadziłaś...

AnJa15-05-2006 17:10:01   [#64]
chyba nie

joanka poruszyła problem, który ja lubię - organizację

jak juz będziecie mieli te dyskusję na tematy doradcy za sobą, a zacznie się jakas dyskusja na temat doradztwa jako systemu - o aspekcie organizacyjnym chętnie pogadam

bo ja wiem, że doradca jest potrzebny, wiem komu - nauczycielowi na każdym szczeblu awansu, ino nie wiem po co

ale ja nie od myslenia o imponderabiliach

ogólnie - podoba mi się w organizacji to co o doradztwie w C.K. Mieście pisano

o tym jak skończyło się organizowanie  doradztwa u nas , przy maksymalnym nasyceniu dobrej woli ze strony OP, powiem kiedyś w realu

ogólnie - niuanse zdecydowały
mika15-05-2006 21:21:48   [#65]
Joanka poruszyła istotną sprawę, zupełnie zapomniałam o mazakach itp. a to rzeczywiście spory koszt. Tak sobię myślę, że można by skorzystać z rozwiązania zaproponowanego nauczycielom ( WSZYSTKIM) w zeszłym roku w Warszawie, a mianowicie nauczyciel pisał całoroczny program na zajęcia pozalekcyjne i dołaczał do niego druk,  opracowany przez Biuro Edukacji, w którym wyszczególniał koszty programu: stawka za godzinę zajęć, koszty materiałów itp. (całkiem dobre pieniądze). W tym roku nie było już tak różowo (mniejsze pieniądze), ale pomysł nadal uważam za dobry. Czyli np. doradca opracowuje program, wyszczególnia koszty zawiera na jego realizację umowę zlecenie z organem. U nas się sprawdziło, nauczyciele byli zadowolenie. Oczywiście nadal nie rozwiazuje to problemu pieniędzy aczkolwiek jest to jakiś pomysł systemowy jak już te pieniążki są.
joanka15-05-2006 22:22:31   [#66]

:)

Wiem Woron, że jestes doradcą krótko:) Nie przesadziłam-po prostu zebrałam fakty z dwóch placówek z prawie 10 lat doradztwa na różnych poziomach, a z rozmów z doradcami z Polski wiem, że co kraj to obyczaj-różnie jest w różnych rejonach Polski. A społecznikowskie podejście i zapał do pracy rzutują na zdrowie, życie domowe, niestety...[ tak jak i u wielu rzetelnych, pracowitych nauczycieli nie-doradców].Stąd pytanie-jak ich zatrzymać?

A pytanie moje o motywowanie wynikało z czystej ciekawości, ponieważ opinie o pracy doradcy nie zawsze idą w parze z rzetelną informacją na temat ich rzeczywistej pracy. Często nauczyciele mają jakieś wyssane z palca historie o kokosach zbieranych przez doradców.

Doradca też człowiek:))))))))
Pozdrawiam:)

violka15-05-2006 23:51:05   [#67]

nauczyciele mają jakieś wyssane z palca historie

szczególnie o tych zniżkach godzin

i pomysleć że ci sami nauczyciele oburzają się jak im społeczeństwo wytyka te 18 godzin

bogna16-05-2006 22:06:10   [#68]

mam nadzieję, że teraz spędzacie czas w bibliotece....

zazdroszczę Wam;-)))

Marek Pleśniar16-05-2006 22:08:51   [#69]
spędzają jak nic;-)
AnJa17-05-2006 06:38:59   [#70]
a nasi nie chca pędzić

mówią, że aparatury nie mają
Piotrek17-05-2006 16:07:27   [#71]

po konferencji

Pozdrowienia dla wszystkich.

Szczególnie dla ekipy OSKKO, co to chce kuratoria polikwidować (zgroza!).

Fred - odespałeś trochę??

:-))))))

AnJa17-05-2006 16:14:39   [#72]

:-)

znów i kuratoria chcecie?

miałem nadzieję, że likwidacja ministerstwa by Wam wystarczyła na razie

albo chociaz ministra
...
w dziób - 9 raz.
beera17-05-2006 17:04:30   [#73]

miiiiiika????

ponieważ pamiętam taki mail " Jakby było cos do zrobienia, to jestem"

To zgłosiłaś się markowi do zrobienia relacyjki z CEODEENU?

;)))

Małgosia17-05-2006 17:40:30   [#74]

no i...?

Co tam uradziliście na tej konferencji, bo jestem żywo zainteresowana tematem...
Fred17-05-2006 19:16:41   [#75]

Nie śpię Piotrek - wróciłem do domu przed godziną. Stanowisko OSKKO przedstawiła Rzewa. Prezentacje poszczególnych zespołów mają pojawić się na stronie CODN jutro. Pa.

;-)

Marek Pleśniar17-05-2006 19:58:06   [#76]

no to już wiemy jakiego doradcy potrzebuje polska szkoła.

teraz trwają poszukiwania - skąd takiego znaleźć;-)

Magosia17-05-2006 20:05:10   [#77]

Pozdrawiam już z domu:-)

Wróciłam wygodnie i szybko, dzięki uprzejmości lubelskiej ekipy- WODN i KO. Jak mówiłam (do #71) Piotrek, ja mam dobre doświadczenia i oparcie w ON. :-)

Małgosiu - pamiętam o Twojej prośbie, możesz na mnie liczyć. Wyślę:-)

A poza tym...ja nie marudzę...ale chyba sobie więcej obiecywałam po takim gremium.....

No dobra, marudzę... :-(

Acha, Bogna - trochę poczytaliśmy. Jakieś dwie- trzy pozycje fachowe;-)

Małgosia17-05-2006 20:14:50   [#78]

Dzięki, że pamiętasz, baaaardzo dzięki :-)

No a tę sylwetkę, ujętą w programie konferencji, uzgodniliście (doradcy)? Jaka ma być ta sylwetka? Bo chcę wiedzieć, w jakim kierunku mam nad swoją pracować? Co sobie mam rozwijać, a co zwijać ;-))))

Magosia17-05-2006 20:20:06   [#79]

Małgosiu

Ty po prostu bądź SOBĄ - na Kimś trzeba się wzorować :-))))))))))
Marek Pleśniar17-05-2006 20:42:34   [#80]
sylwetkę preferujemy wyprostowaną, plecy proste, tęgość jest nam obojętna;-)
Magosia17-05-2006 20:49:21   [#81]

W czyim imieniu?

Szef się wypowiada?:tęgość jest nam obojętna.

Bo mnie(nam) nie jest;-)

AnJa17-05-2006 20:51:51   [#82]

o sylwetce Twej

Małgosiu - Ty jednak postaraj się.
AnJa17-05-2006 20:53:38   [#83]

magosiu

mnie jest
Magosia17-05-2006 20:55:42   [#84]

AnJA

znaczy mam być mniej tęga? Się postaram...aleś mi doradził (to tak w nawiązaniu do wątku ;-)
Małgosia17-05-2006 20:56:35   [#85]
No nie, AnJa... Jakieś tortury wymyślę. W dziób to za mało (to do #82)
mika18-05-2006 09:02:55   [#86]
Sylwetka, jak najbardziej zaproponowana, okrąglutka i żółciutka. A co do relacji to jak szef karze to zrobię:)
rytmus31-08-2007 18:07:00   [#87]

Dyrektor metodykiem

Co sądzicie o takim połączeniu?

Jestem nowopowołanym dyrektorem przedszkola .Dziś złożono mi propozycję sprawowania doradztwa metodycznego dla nauczycieli wychowania przedszkolnego.Proszę o wypowiedź na temat doświadczeń łączenia funkcji dyrektora i metodyka.

Małgosia31-08-2007 18:55:05   [#88]
Pierwszy raz słyszę o takim połączeniu i nie bardzo sobie to wyobrażam nawet.
rzewa31-08-2007 18:57:22   [#89]
moim zdaniem, doba za krótka :-))
rytmus31-08-2007 19:51:50   [#90]
Dzięki za potwierdzenie moich wątpliwości.Czy na prawdę nie ma wśród WAS nikogo kto by łączył obie funkcje?Wiem,że jest to mało popularne.
Magosia31-08-2007 21:07:48   [#91]

Nie wyobrażam sobie..

ale to zalezy od tego jakie masz przedszkole..

Ale - kiedy będziesz miała czas na wizyty metodyczne, wspierające w innych placowkach?

rytmus31-08-2007 21:36:19   [#92]

Magosiu

Co masz na myśli pytając o przedszkole?

Wielkościowo to 4 grupy.Personel O.K.Warunki lokalowe do przeprowadzania konferencji i spotkan wystarczajace.

Konsultacje indywidualne na miejscu.

Magosia31-08-2007 21:38:02   [#93]

Czyli sama sobie odpowiedzialaś:-)

Jak dasz radę - to nie ma przeszkod. I jesli OP nie widzi przeszkód.
Marek Pleśniar31-08-2007 21:46:05   [#94]

jako założyciel;-)

tez jak Przedmówcy nie wyobrażam sobie

jedynie doradcą swych nauczycieli możesz być

a nawet powinaś/powinieneś Dyrektorze

---

aleee

nigdy nie mów nigdy

rytmus02-09-2007 18:43:00   [#95]
sytuacja jest na tyle specyficzna,że to nie będzie etat metodyka z ramienia Wom-u,tylko zlecenie z firmy edukacyjnej ,która przydziela w zakresie czynności metodyka indywidualne konsultacje i spotkania według potrzeb środowiska za symboliczne pieniążki ( 90 zł miesięcznie).
Magosia02-09-2007 18:47:48   [#96]

To sobie wyobrażam :-)

ten symbol to brutto ?

Czyli na rękę ok 70 zł? To naprawdę symbol. Chyba dasz się wykorzystać ...

Godzina prowadzenia zajęc na studiach podypolowych trzy lata temu : 100 zł brutto :-)

rytmus02-09-2007 19:40:49   [#97]

Masz rację.Nie dam się wykorzystać!

Wiem ile kosztuje godzina zajęć ze studentami.Sama je prowadzę. To pewnie było sugestią dla pomysłodawcy,by wykorzystac moje doświadczenie w doradztwie.

Marek Pleśniar02-09-2007 21:48:55   [#98]
zgódź się na 70zł netto za godzinę;-)
rytmus04-09-2007 15:41:30   [#99]
;-)

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ][ 2 ]