Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Czy mogę zażądąć...
strony: [ 1 ][ 2 ]
barbara71103-06-2006 15:27:10   [#51]
windykatorem- rzecz jasna.
slos05-06-2006 09:46:46   [#52]
Ta niezgodna z prawem metoda wymuszania zakupów onego wydawnictwa jest dość powszechna. Ale zdaje się, że ono czasem nas sponsoruje... Warto uprzejmie podziękować za takli sponsoring.
Marek Pleśniar05-06-2006 10:03:20   [#53]

racja - więc dziękuję:-)

nie wypowiem się na temat form sprzedaży bo to nie moja sprawa

A owo wydawnictwo zasponsorowało nam wysyłkę ładnych paru tysięcy zaproszeń kongresowych i serdecznie Mu za to dziękuję:-)

syrenka05-06-2006 10:04:06   [#54]
:-)
AnJa05-06-2006 12:02:18   [#55]
jasne:-)

ponadto w rozmowach ze mną są niezwykle mili - za co też im dziękuję

zwłaszcza, że ja miły wówczas bywam rzadko

zwłaszcza, jak mnie zaczynają pytac, jakie są powody braku zainteresowania ofertą - a ja nie mam innych arguentów niż: bo Was nie lubię.
beera05-06-2006 12:08:38   [#56]

raz po kilku takich rozmowach z róznymi róznej masci

wsciekla odebrałam kolejny telefon i niegrzecznie dość na pytania odpowiadałam, kończąc rozmowę tekstem " proszę Pani, nie mam czasu z panią rozmawiać" i łupsnięciem słuchawką.

Za chwilę kolejny telefon, a w nim zdanie wygloszone znajomym glosem: "Do widzenia pani"

:))))))))))))

do tej pory mi głupio- zalatwila mnie kobieta :)

DYREK05-06-2006 19:05:49   [#57]

"Od pewnego czasu otrzymuję pocztą poradnik, którego nigdy nie zamawiałem. Za każdym razem odsyłam go nadawcy, a on na to nie reaguje i nadal przesyła mi kolejne numery czasopisma. Jak by tego było mało, każe za nie płacić. Tylko dlaczego, jeśli nigdy ich nie chciałem?
Ustawa o ochronie niektórych praw konsumentów mówi, iż konsument nie ma obowiązku płacenia za niezamówione towary. Przedsiębiorca przesyła je na własne ryzyko i dlatego nie może żądać za nie zapłaty. Ściąganie takich nienależnych pieniędzy nadawcy niechcianych przesyłek zlecają firmom windykacyjnym. Jeżeli konsument ma pewność, że niczego nie zamawiał, wówczas na wezwania do zapłaty od windykatora może nie reagować.
Konsument nie ma też obowiązku odsyłania już otrzymanych publikacji, jeśli ich nie zamawiał. Tym bardziej nie musi tego robić na własny koszt. Nie powinien jednak wyrzucać ich do kosza. Nadawca w każdej chwili może się o nie upomnieć. Cały czas bowiem pozostają jego własnością."

 http://www.ih.katowice.pl/prawa_pytania3.htm

Marek Pleśniar05-06-2006 19:14:04   [#58]

otrzymałem kilka poradników ostatnio, nawet ze dwa kupiłem, ale..

zawsze wcześniej dzwonili i pytali czy chcę

(chciałem)

kilka razy pytali też czy chcę i ja nie chciałem i nie przysłali

naprawdę teraz jest inaczej we świecie???

AnJa05-06-2006 19:19:57   [#59]
to jest tak jak w mojej ulubionej firmie od telefonii komórkowej

najpierw codziennie dostję sms o nowych usługach i loteriach

nie odpisuje

dostaje co2-3 dn, potem co tydzień, potem miesiąc, potem już tylko te przypominające, że od 2 miesięcy nie płacę

jeśli jednak na którykolwiek z nich wyślę odpowiedź też sms - zaczyna się od początku

teraz o poradnikach - jesli nie wezme żadnego - dzwonia i pytają, ale nie przysyłają- w bazie jednak wciąz jestem

jeśli wezmę raz - nawet na próbę i odeślę - wyslą zazwyczaj  i kolejny

jak nie zapłaće i nie odeślę - nowych nie przysyłają, ale zwrotu chca
Marek Pleśniar05-06-2006 19:28:52   [#60]
omatuchno
Krzysztof Pom05-06-2006 20:26:51   [#61]

"Od pewnego czasu otrzymuję pocztą poradnik, którego nigdy nie zamawiałem. Za każdym razem odsyłam go nadawcy, a on na to nie reaguje i nadal przesyła mi kolejne numery czasopisma. Jak by tego było mało, każe za nie płacić. Tylko dlaczego, jeśli nigdy ich nie chciałem?
Ustawa o ochronie niektórych praw konsumentów mówi, iż konsument nie ma obowiązku płacenia za niezamówione towary. Przedsiębiorca przesyła je na własne ryzyko i dlatego nie może żądać za nie zapłaty.

Ostatnio otrzymałem ze znanego wydawnictwa będącego także sponsorem OSKKO kolejny numer poradnika dla dyrektora. Dołączona był również list i karteczka taka o odmowie. Sens mniej więcej taki się pojawia: otrzymałeś na próbę całkowicie darmowo dwa egzemplarze czasopisma. Następne , które otrzymasz będzie zawierało fakturę do zapłacenia za prenumeratę o ile nie odeślesz tej karteczki, że z niej rezygnujesz.
Moim zdaniem jest to narzucanie wyboru, nie muszę pamiętać o odsyłaniu karteczki z rezygnacją. A jeśli na poczcie zginie to co? Będę musiał płacic za prenumeratę chociaż jej nie chjhciałem? TO JEDNO WIELKIE ŚWIŃSTWO! Napisałem do nich, że nie życzę sobie, aby moje nazwisko figurowało w ich bazie danych osobowych i podobnie życzyłbym sobie, aby znikł również adres mojej placówki. Zobaczymy co będzie dalej.

Adaa05-06-2006 20:35:35   [#62]

konsument nie ma obowiązku płacenia za niezamówione towary. Przedsiębiorca przesyła je na własne ryzyko i dlatego nie może żądać za nie zapłaty.

no sami piszecie czego nie musi konsument,czyli najwiekszy problem z tego typu dzialaniami firm to znalezienie miejsca na skladowanie tego...niech rosnie sterta...nie nasza:-)

syrenka05-06-2006 20:36:10   [#63]
Krzysztofie, jest to tzw. niedozwolona klauzula umowna. Zajrzyj do art. 385 z indeksem 3 w kc.
Krzysztof Pom05-06-2006 20:39:30   [#64]
syrenko, mam im o tym napisać, dowalić i postraszyć prokuratorem? Jak myślisz?
 :-))))
syrenka05-06-2006 20:43:30   [#65]
Szkoda zachodu :-))
danucha05-06-2006 21:48:08   [#66]

ja mam

wielki karton od roku conajmniej ,leży na strychu
Przysłali nie proszeni więc im oddzwoniłam że nie będę z tym latać na pocztę i maja to sobie odebrać , na drugi dzień miał być kurier i nie widać go do dzisiaj .
 na strychu będzie remont więc  zastanawiam się co ztym zrobić
syrenka05-06-2006 21:50:29   [#67]
Wezwij do odbioru rzeczy. W przypadku braku reakcji wystaw fakturę za przechowanie.
danucha05-06-2006 22:20:19   [#68]

ja mam

wielki karton od roku conajmniej ,leży na strychu
Przysłali nie proszeni więc im oddzwoniłam że nie będę z tym latać na pocztę i maja to sobie odebrać , na drugi dzień miał być kurier i nie widać go do dzisiaj .
 na strychu będzie remont więc  zastanawiam się co ztym zrobić
danucha05-06-2006 22:21:44   [#69]

przepraszam coś mi się knoci

i ciągle wysyłam po dwa razy
rzewa05-06-2006 22:30:51   [#70]

nawet wzywać nie musisz...

możesz po prostu wyrzucić lub oddać obojętne komu... (oczywiście bez żadnego dokumentowania, ot tak: chcesz to bierz...)

:-))
danucha05-06-2006 22:42:42   [#71]

tak sobie myślałam

żeby rozdać nauczycielom może się co komu nada i jakość  pracy szkoły sie podniesie :-))))))))
krystyna06-06-2006 23:00:06   [#72]

u rzecznika...

okazało się, że rzecznik praw konsumenta to instytucja działająca wyłącznie w interesie osób prywatnych i rozstrzygnięciem naszego sporu z wydawnictwem zająć się nie może...

poradził jedynie, żeby jeszcze raz napisać do firmy, że zapłata (prawie 300 zł) nastąpi wyłącznie po okazaniu zamówienia podpisanego przez dyrektora i księgowego szkoły.

W przypadku braku takiego zamówienia (no bo go przecież nie będzie !) po prostu nie płacić.

No ale jak reagować na tą firmę windykacyjną ?

W sekretariacie zrobiło się trochę nerwowo, bo zamiast zająć się fulem roboty przed końcem roku szkolnego - czekamy na kolejne monity, a p. sekretarka sobie wyrzuca, że paczkę przyjęła, tak jak przyjmuje różne przesyłki reklamowe głównie z wydawnictw (np. oferty nowych podręczników), ale bez ukrytych w nich faktur.

Nie lubię takich sytuacji...

rzewa06-06-2006 23:08:03   [#73]

monity wyrzucać...

i nie denerwować się :-)

Mnie, jako osobę przywatną, też tak monitowano, ja konsekwentnie wyrzucałam, sądem straszono i... w końcu zaniechano (znudziło sie chyba ;-))
zgredek06-06-2006 23:10:14   [#74]

jak czytam tytuł tego wątku to mam ochotę napisać...

a napiszę:

a żądaj sobie Jacku W!!!

krystyna06-06-2006 23:47:18   [#75]

i dlatego po tytule nigdy tego wątku znaleźć nie mogę....

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ][ 2 ]