Forum OSKKO - wątek

TEMAT: dyżury nauczycieli wf
strony: [ 1 ]
Konto zapomniane04-09-2002 00:47:53   [#01]

 Czy ktoś z Was zna jakieś przepisy odnośnie dyżurów na przerwach nauczyciela wf.

Wydaje mi się że powinni być oni z nich zwolnieni? Pilne !!!!!!!

Gaba04-09-2002 04:34:47   [#02]
te przepisy to decyzja dyrektora szkoły + zdrowy rozsądek, raz da się zwolnić, a raz nie trzeba...

- jeżeli ma dwie godziny razem i wychodzi... to trudno, by miał dyżur.
- jak u was otwiera szatnię na wf i ma dyzur w szatni... to trudno, by miał dyżur na korytarzu, gdzie ten korytarz, itp.

Ale są szkoły, są takie sytuacje architektoniczne - że nic się im nie stanie, kiedy podyżurują.

Korytarzyk, na którym będą miec u nas dyżury nauczyciele wf jest przedłużeniem szatni, zamiast siedzieć w kantorku wf z jednej strony szatni, to będą stać na korytarzyku z drugiej strony szatni.

Nie mamy nauczycieli, by obsadzić cały dyzur - nie rozumiem, dlaczego nauczyciel przedmiotu np. egzaminacyjnego na każdej przerwie ma stać i pilnować przed salą wf oczekujące dzieci, albo zlatywac z trzeciego piętra pod tę salę gimmnastyczną.


Jestem za solidarnym pisaniem protokołów (każdy ma maturę z polskiego), dyżurowaniem (którego nie toleruję i na hasło "dyżur' - dostaję gęsiej skrórki) i takie tam.
Marek Pleśniar04-09-2002 06:23:52   [#03]

stary numer+bumerang

:-)
jak świat światem wuefiści o to pytają. To decyzja dyrektora i - jak mówi gaba - zdrowy rozsądek oraz solidarność.

i najczęściej mają oni dyżur przy sali gimn.

beera04-09-2002 08:35:12   [#04]

Zwolnieni?

A czemu zwolnieni?

 

Czytam tu czasem takie zdania:

"Informatycy w szkole pracują najwięcej" "poloniści w szkole pracują najwięcej ", "w-fiści w szkole pracują najwięcej"

Te opinie kolejno wygłaszają informatycy, poloniści , w-fisci.

Jest taki komunistyczny wierszyk chyba Tuwima. O murarzu, stolarzu i i piekarzu ;-))

Marek Pleśniar04-09-2002 10:57:38   [#05]

yhm

i jeszcze: "ci co skaczą i fuwają"

:-)))

Marek z Rzeszowa04-09-2002 11:38:12   [#06]

Wuefiści należą (przynajmniej u mnie) do najbardziej "roszczeniowych" nauczycieli. Spróbuj nie kupić takiemu dresu albo adidasów. Polonista czy matematyk tez buty schodzą dreptając po klasie, a plastyk upapra swoje garnitury. Oni nie dostaną nic...

Zgadzam się calkowicie z Asią. Nie ma żadnego (ani prawnego ani logiczego) powodu, dla którego wuefiści mają być zwalniani z dyżurów. 

U mnie dyżurują w korytarzach przylegających do sali gimnastycznej i basenu.

Marek

Karolina04-09-2002 14:57:27   [#07]

Już chciałam buzię otworzyć ...ale się wystraszyłam...:-))))

A...otworzę:-)

Nie mam nic przeciwko dyżurowaniu wuefistów - robie to ciągle nawet jak nie mam dyżuru..to szatnie, to sala itd...uważam, że my nawet lepiej dyzurujemy z powodu większej "donośności" głosu i tam takich innych doświadczeń nad zapanowaniem grupy.

Prosiłabym tylko aby nikt mi nie kazal leciec po lekcji na koncu boiska na dyżur w innym budynku i jeszcze po drodze kazał zamknąc szatnie - czekając aż się dzieci z IV ubiorą i schować sprzęt do magazynu.

Popieram - zdrowy rozsądek po każdej ze stron.

:-))

Majka04-09-2002 16:36:42   [#08]
Czy u was nauczyciele w-fu mają wychowawstwo?
Karolina04-09-2002 17:04:05   [#09]

u nas tak - ja mam ;-)

u nas nie mają katecheci ;-)

Violetta04-09-2002 19:48:36   [#10]

i ...

informatycy !
Karolina04-09-2002 19:51:29   [#11]

Kurka -  jawna niesprawiedliwość....:-))

JarTul04-09-2002 19:58:24   [#12]

A u nas

informatycy ,czyli - również ja :))))), zawsze mieli i mają).

Marek Pleśniar04-09-2002 20:02:31   [#13]

w imieniu polskich informatyków szkolnych

składam protest i sie samopodpalam! To MY pracujemy najwięcej! O, nawet teraz tu edytuję tekst na forum. O tym że edytuję:-)))
Marek z Rzeszowa04-09-2002 21:05:27   [#14]

Wychowawstwa przydzielam tym, którzy robią to dobrze, chcą robić więcej niż inni i kochają młodzież. Wszystko jedno czy wuefista, informatyk czy katecheta.

Mój osobisty ranking nauczycieli (pewnie każdy taki ma - czy chce czy nie chce) nie zawiera kryterium przedmiotu.

Czasem, tak na przekór (jak choćby w tym watku), "czepiam się" jakiejs grupy przedmiotowej, która zaczyna to swoje: "My poloniści (matematycy, wuefiści, informatycy itd...) to dopiero jesteśmy obciążeni. Trzeba nas w związku z tym zwolnić z dyżurów, z pisania protokołów, z uczestnictwa w tym czy w tamtym..."

Iwona104-09-2002 21:08:48   [#15]

Marek

przecież katecheta nie może być wychowawcą takie przepisy
Karolina04-09-2002 21:17:41   [#16]

Gdzie te przepisy - kto może a kto nie?

Podoba mi się interpretacja Marka z Rzeszowa - masz rację. Problem w tym jednak, że oprocz nadawania sie i lubienia wychowawstwo niesie za sobą pewne obowiązki - które jak co niektorzy przełożą na pieniądze - to im sie po prostu nie chce.

A w sprawie grup przedmiotowych...już to tu kiedyś mieliśmy...no to są szopki różne.

W imieniu strudzonych w pracy wuefustów polskich - przemęczonych robotą w cieżkich warunkach atmosferycznych i nie tylko, styranych ruchem i wymiętymi dresami apeluje o przestrzeganie naszych praw... i dorzucenie jednego mydła więcej

:-))

Marek Pleśniar04-09-2002 21:18:36   [#17]

e tam

machnęło mu sie, przecież wszyscy wiemy..

a wuefistom u nas daje się rzadko wychowawstwa - jakos tak nie wychodzi. Tylko gdy już nie ma komu..

swoją drogą, czy to trochę ... pogarsza samopoczucie pedagoga gdy sę go nie uważa za przydatnego na wychowawcę?

a może raczej pomija się ludzi - instytucje - takich co to są potrzebni do innych zadań.

Iwona104-09-2002 22:19:15   [#18]

do Karoliny

AKTUALNY STAN PRAWNY DOTYCZĄCY KATECHIZACJI

§ 7.1. Nauczyciel religii wchodzi w skład rady pedagogicznej szkoły, nie przyjmuje jednak obowiązków wychowawcy klasy .

to tu
http://www.katecheza.episkopat.pl/prawo/lex_stan.htm

Konto zapomniane04-09-2002 22:41:00   [#19]
W-fiści - czemu nie w końcu to "ONI" powinni świecić kulturą fizyczną, jak pobiegają po koryt. to z pewnością ją będą mieli ;)
Zola04-09-2002 23:35:09   [#20]

Marku ,ja mam takich ,którzy prowadza swoje klasy bardzo dobrze ale tak troche bez serca

pisze tak trochę,bo klasy ich lubią i chyba tego nie czuja

nauczyciele jednak twierdza ,że nie lubia byc wychowawcami

mam tez takich co robia to fatalnie i takich co robią to źle a mówią ,że kochają być wychowawcami

komu  bys w tej sytuacji dał wychowawstwo

ktos nie lubi a robi to bardzo dobrze i co mam go karac za to że dobry

a z drugiej strony dawac takiemu co i nie lubi i robi to źle - ale co ten  ma być pod ochroną

Marek z Rzeszowa04-09-2002 23:47:51   [#21]

Bierz tych dobrych. Sprawdź dlaczego "nie lubią" byc wychowawcami. Może to tylko jakiś drobiazg. Może potrzebują większej motywacji (tej Twojej dyrektorskiej, nie finansowej), może trzeba ich ciągle chwalić. Zaangażuj w to pedagoga. Pamietasz sposób na Alcybiadesa?
Każdy z nas, belfrów, ma swoją słabą stronę.

;-)))

Marek

Ana05-09-2002 00:44:37   [#22]

Roszczenia wuefistów o adidasy i dresy ( odzież ochronna) są słuszne, bo to strój,w który zgodnie z  regulaminem pracy muszą być wyposażeni. Na pracodawcy spoczywa obowiązek wyposażenia pracownika i dopominanie się o to, co się należy jest śmieszne. Czy nauczyciel ma mieć dyżur i w jakim miejscu decyduje dyrektor, który ma zorganizować dobrą i bezpieczną pracę szkoły ( żaden przepis nie zwalnia wuefistów z dyżurów). Wychowawstwo wuefisty - nic nie stoi na przeszkodzie chociaż kontakt z klasą jest często mały, bo z jedną grupą na wf + godz. do dyspozycji wych. Dobry wych. ma w sobie "coś" i nie zależy to od przedmiotu, który prowadzi.

Gaba05-09-2002 05:28:35   [#23]

Chyba myslimy o tym samym

Ana, nie mam ciut (ale tylko ciut) inne doświdczenia
- u mnie 3 panie nie mają "roszczeń", bo nie ma potrzeby, by miały:
halóweczki, skromne buciki typu adidas, dresik, porządna firmowa koszulka zgodnie z przepisami co rok - sa przepisy i się z nimi nie dyskutuje. Ja chcę miec spokój - procedura RWD, chcę, by było bezpieczne.

Ale jedno nasze cudo, niektórzy się trochę domyślają, że mam raroroga wf
- buty mu kup... z atestem...
- kurtkę zimową mu kup... (i udowadniaj, że nalezy się tylko uprawiającym sporty zimowe)
- halówki beeeeeeee (a nie jest podane jakie to mają być buty...)
- on może mieć ewentualnie reeboki...., bo tu ta noga... nie jego noga takich klejów nie toleruje....

Więc jest Ana tak, jak piszesz - łachy wuefistom nikt nie powinien robic, bo to obowiązek pracodawcy, ale  zdarzają się cudaki wuefiści (jak wszędzie) i pracodawcy, którzy nie rozumieją, że mus, to mus.


Więc wchodzę na wf - domagam się noszenia stroju od wuefsitów zgodnie z bhp!
A moje cudeńko w klapeczkach spod prysznic tupta sobie po parkieciku.

Ale ta osoba to wyjątek - element folkloru szkoły.

PS. A co ja się naszukałam butów  z atestem, to moje - wreszcie jeden fajny behapowiec mi powiedział: Pani, z atestem są buty na budowę, takie z ochraniaczem metalowym na palce,  zamigotały mi  filuternie ogniki w oczach i juz, już miałam kupowac buty z atestem, ale machnęłam ręką...

PSS. zmilczę zawartość kart odzieży ochronnej - latami woźni nie otrzymywali nic, ot, taka obdarta drużyna, a wybraniec - a to kurta zimowa (zakupiona 26 czerwca), a to elegancki dresik rok w roczek...

Są szkolenia dla pracodawców i uczula się na pewne obowiązki - dyr jest szefem służb bhp, czy to sie podoba, czy nie.
Piotrek05-09-2002 08:56:52   [#24]

chyba przesada?

Z tym eleganckim dresikiem rok w roczek to chyba przesadziłaś...? Ja zakupuję "mundury" raz na dwa lata i sam decyduję, jaki ubiór powinien im się podobać. Potem zresztą wymagam chodzenia w nim do pracy.

pozdrawiam

Karolina05-09-2002 14:11:36   [#25]

Matko Piotrek ...teraz ty przesadziłes....kolory koszulek dobierasz i potem egzekwujesz to od nauczycieli?

To dzieciom wolno jak chcą....a wuefiści u ciebie jak w wojsku.., współczuję im....:-)

Ja mam tą sprawę w porządku...dostaję kasę na łapę - nigdy nie wystarczy na to co pragnę (no na pewno nie na firmowki) Jesli więc mam kase i chcę poszaleć sama dkoładam, jeśli nie kupuję coś w cenie. Żaden problem - przedstawiam rachunek na wymaganą kwotę tylko.

Czesto zapominamy nawet o tym nikt nie lata jak wariat domagając się 50 złotych na spodenki czy koszulkę...bez przesady

:-)

Gaba05-09-2002 20:08:06   [#26]
Piotruś, a gdzieżem to ja napisała o elegenackim dresiku? a ten roczek? Hę?

przepis mówi - do zużycia!

Napisałam tylko, że kupuję... i dbam.

- porządne bardzo mają podkoszulki - porządne, bo firmowe z logo szkoły, takie jak nasze dzieciaki na wf, na zawodach, na wyjazdach.
Joru06-09-2002 20:42:47   [#27]
W kwestii dyżurów, to wiem, że Dyrektor szkoły zobowiązany jest zapewnić bezpieczne warunki nauki i pracy. U nas nauczyciele w-f dyżurują także, choć tylko na obiektach sportowych. Wychowawcami są również i robią to najczęściej dobrze. Może wynika to z ich ......no właśnie ??? sposobu nawiązywania kontaktów.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]