Forum OSKKO - wątek

TEMAT: podręczniki z rabatem+dylemat nauczycieli
strony: [ 1 ]
joanka01-09-2002 17:19:19   [#01]

Dzień dobry

Wydawnictwo, którego podręcznik wybrałam proponuje 15% rabat przy zamawianiu podręczników. Bardzo chętnie "wzięłabym" te parę groszy bo akurat sytuacja domowa jest do niczego, ale dyrekcja oznajmiła,że nie "nie można osiągać żadnych korzyści materialnych....".Chciałabym się dowiedzieć, jaka ustawa o tym mówi (chciałabym spokojnie i ze zrozumieniem o tym poczytać).

Jak się ten problem ma do tego,że sekretarka "zbiera" pieniądze na Komitet Rodzicielski siedząc na stołku i komenderując nauczycielami, którzy sami się tym zajmują  oraz do profitó płynących z ubezpieczenia się ucznió w jakiejś okreslonej firmie ubezpieczeniowej?

Dziękuję za pomoc

Joanka

dyrcio01-09-2002 18:46:42   [#02]

Joanko czy to Ty?

Dyrekcja wie co mówi choć trudno takie przepisy znaleść.Młodzieży będzie łatwiej kupić z upustem nowe ksiązki. Wpłaty na K.R są dobrowolne.

Pozdrawiam i powodzenia jutro!

Gaba01-09-2002 18:58:43   [#03]
Co do profitów z firmy ubezpieczeniowej...

Dyrektor decyduje - albo myśli firmą, albo własną kieszenią, jest w porządku, że szuka pieniędzy dodatkowych dla firmy, bo to jest ok. 10% od całości sumy. Może dać osobie prywatnej prowizję, a może przekazać na szkołę.

Opowiedz sama, jak Ty byś zrobiła. Ja wiem, co robił mój były szef.

I wiem, co zrobię - jeszcze tych pieniędzy nie mamy w naszej szkole, a już są wydane, a poważniej! W tamtym roku kupiłam ksero, w tym roku kupię drugie. Dobro wspólne - wstydziałabym się nawet zakupić coś na potrzeby sekretariatu.

Zapytajcie więc otwarcie, kto zabiera tę kwotę, i dlaczego tak zostaje rozdysponowana. Macie prawo wysuwać wnioski co do gospodarowania finansami - nichże to pójdzie do protokołu.

Sekretarka wykonuje moje polecenie służbowe, a te pieniądze idą na polepszenie bazy szkolnej.

Jest coś takiego, co wypada i nie wypada (czasem się to nazywa etyka zawodowa -Zapasiewicz mówił, że nie bierze udziału w reklamie, bo jeszcze mu nikt nie zapłacił tyle, żeby... - no, nie wiem, chyba sie okutnie przekomarzał, bo jak zacznie Zapasiewicz, to się chyba skończy świat).

Mogę Ci powiedzieć, co jest u mnie w szkole z podręcznikami: nie wolno i już, bo to wstyd, że nauczyciel handluje, bo nauczyciel to nie baba z placu - tylko Pan Nauczyciel. Wydawnictwo wchodzi, jżeli da gratisy dla dzieci lub dla nauczycieli.

Nasze pensje to jawna bezczelność, ale jesteśmy od nauczania.

Jest jeszcze jakieś wyjaśnienie p. minister na ten temat...

Mnie nie potrzeba wyjasnień.

W szkole są popularyzowane kiermasze ksiązek używanych - najpierw jestem nauczycielką (chcę, by dzieci miały jak najtańsze podręczniki), potem dyrektorką (dają firmy forsę za wynajem), potem autorką (niech idą do sklepu i kupią, jak chcą
nowe).

Cóż!
krystyna01-09-2002 19:16:56   [#04]
Podstawa prawna to ...przepisy podatkowe. Każde działnie typu kupno-sprzedaż podlega "kontroli" skarbowej. Nawet jeśli kupujecie podręczniki z rabatem, a ten rabat oddajecie uczniom (a tak jest chyba uczciwie, bo to są ich pieniądze) i nie macie żadnego zysku to ten fakt trzeba zgłosić do urzędu Skarbowego (są ponoc jakieś od tego specjalne druki, pity itp.). To samo dotyczy "wynagrodzenia" za ubezpieczenia uczniów (a to sa spore pieniądze). Jesli ktos z takich działań czerpie korzyści materialne i nie płaci podatku, to popełnia przestępstwo.
Woron01-09-2002 19:23:24   [#05]

Wytłumaczcie proszę

Wytłumaczcie proszę nieoświeconemu - co to ten rabat wydawnictwa??? Jak mam uczniom kupić książki (nigdy nie zamawiałem) coby było taniej niz w księgarni sami kupują i aby być w zgodzie z "etyką zawodową" ... poważnie nie wiem i właśnie się zastanawiam - w tym tygodniu chcę to załatwić. Thx.
Gaba01-09-2002 20:35:47   [#06]
ja Ci dam "etykę zawodową"...


:)

G.
Woron01-09-2002 20:47:47   [#07]

Hę?

Hę?

Ja poważnie pytam niegdy nie zajmowałem się podręcznikami a teraz muszę i nie wiem za bardzo jak się do tego zabrać. :-)

Gaba01-09-2002 21:00:29   [#08]

:)))))))))))))))))))))

całe pytanie traktuję poważnie, ale przyczepiam się do cudzysłowu, resztę niech tu szybko gadają rabatowcy.
Woron01-09-2002 21:05:55   [#09]

Jak zwykle

NIe o rabaty mi chodzi....(chyba, że dzieciakom aby taniej było)

Chcę aby dziciaki miały podręczniki. Zawsze w mojej szkole to kto inny załatwiał przed wakacjami a teraz mi to przypadło. Jak mam się do tego zabrać (w księgarni, przez wydawnictwo czy jak?) ... no coby w zgodzie z etyką bez czy z cudzysłowem?

Marek Pleśniar01-09-2002 21:14:21   [#10]

hmm

koło mojej szkoły jest księgarnia - niedaleko
i oni jak widzą że ktoś z naszej szkoły kupuje podręczniki dziecku - dają mu 10% rabatu.
Wystarczy się dogadać z nimi i ogłosić rodzicom. Po diabła rozpowszechniać w szkole te podreczniki, skoro księgarze biorą za to pieniądze?
Mogą też przyjść do szkoły i zrobić kiermasz.
Natomiast ksiązki załatwiane przez nauczycieli bywają po to, by na pewno wszyscy je mieli. Rabat wtedy uzyskany najlepiej poświęcić - by podręczniki były po prostu tańsze.
A jeśli, nie to zróbcie jak biblioteka szkolna u mnie. Biblioterkarki były odpowiedzialne za podręczniki i ich sprzedaż, a rabat wydawnictwa poszedł na zakup komputera.
a rabat uzyskasz zarówno w księgarni jak i w wydawnictwie. Zadzwoń i powiedz: "ile dostanę rabatu?"
i juz:-)
Zola01-09-2002 21:43:15   [#11]

ja też mam taką księgarnie i jak kupujemy w niej książki to młodzież ma 10 % taniej i nauczyciele a jak  brakuje książek w księgarni  i zamawiamy większa ilośc to zamiast rabatu prosimy o dodatkowe egzemplarze książek,które idą albo do biblioteki albo do biednych uczniów, dostajemy też w ciągu roku książki na nagrody

Mania01-09-2002 21:51:24   [#12]
do mnie przyjeżdza przedstawiciel wydawcy sprzedaje książki dużo taniej jak w księgarni

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]