Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Mnożą mi się koty- ratunku ;-))
strony: [ 1 ][ 2 ]
beera05-07-2002 17:41:06   [#01]

mam kolejne cztery koty ;-(

Czyli mam  juz jedna babcię kocią- płodną jak najbardziej

Dwie mamy kocie- obie płodne

Tatus koci- płodny, ale na szczęscie nie rodzi ;-))

I dzieci- jeszcze niepłodne

Dzieci jest 2 od jednej płodnej mamy i jak się okazalo 4 od następnej płodnej mamy :-)

Czyli kotów mam 10

I psa rotwailera. Niby morderca, ale  koci to na pewno nie  :-)Liże koty i tyle...

Wysylam koty mailem :-)

Na kogo wypadnie, na tego bęc :-))))))

Marek Pleśniar05-07-2002 17:48:55   [#02]

ja rudego!

dawaj
beera05-07-2002 18:31:08   [#03]

hm..

rudego nie ma!!!

Są czarne, czarno-biale, bialo- czarne, popielate, popielato-bialo-czarne, czarno- bialo popielate...

A rudych nie ma!!

 

Rudy to jest czołg!!!

gosia gosiula05-07-2002 19:40:55   [#04]

kici kici

Tego biało-czarnego delikatnie ohnić (hną albo chną?) i będzie trwale-rudy.

Mam już burą kotkę.

Mój ojczym (n-l) wciska kocięta swoim maturzystom - nalepiej jak kotka się koci tuż przed końcem roku szk. Nie śmią nie wziąć. Może zagadnąć poprawkowiczów sierpniowych?

Gaba05-07-2002 19:58:05   [#05]

Ładna dzisiaj pogoda...

prawda...
Gaba05-07-2002 19:58:42   [#06]

Chincyki trzymajo sie mocno...

...
Gaba05-07-2002 19:59:03   [#07]

Trza byc w butach na weselu

...
Gaba05-07-2002 19:59:37   [#08]

tymta casem sie nie siwo...

...
Gaba05-07-2002 20:00:02   [#09]

I wy sobie i my sobie, każdy sobie rzepkę skrobie...

...
Gaba05-07-2002 20:05:52   [#10]
mnie się namnożyły mszyce i oblazły mi bluszcze  w ogródku
beera05-07-2002 20:08:18   [#11]

Gosia :-)

Do każdego kota dołóżcie dopuszczający z poprawki- ja będe szczęśliwa i uczniowie tez ;-))

 

Pomysł ojczyma przedni :-)

Kurcze w podstawówce brak kotowych profitów ;-))

A na wsi- to mozna tylko w drugą strone- od wdzięcznego;-) ucznia mozna kota dostać :-))

Gaba05-07-2002 20:09:35   [#12]
miałam miec taka mała, ale się bałam mojej rotki, że z zrobi z jednej dwie kotki
beera05-07-2002 20:13:10   [#13]

:-)

Moj lubi koty...

i mam 10 z tendencją wzrastającą ;-))

Gaba05-07-2002 20:17:17   [#14]
a moja umie liczyć do 4 - pańcia, pan, Piotrek i Natali. Potem zapomina liczenia i przestaje być miła. Ale... lubi chłopaków takich czarnych, podpalanych i z sylwetką jak chłopak śląski w barach szeroki, a tyłku wąski.
beera05-07-2002 20:19:53   [#15]

:-)

Musimy je spotkac, gaba :-))
beera05-07-2002 20:25:36   [#16]

a ktos jeszcze poza Gosią?

Nie chcialby moich malych, slicznych kotków?

 

Chociaz do Wroclawia, to by mi bylo najbliżej je zawieźc :-))

Marek Pleśniar05-07-2002 20:48:27   [#17]

no ja chciałem!!!!

miałaś ochnić jednego:-)
beera05-07-2002 20:50:42   [#18]

tego nie umiem!!

Do gosiulki pisz!

O(c)hnić kota???

matko!!!

Marek Pleśniar05-07-2002 20:53:33   [#19]

a jak takiego kota się pisze?

ochniony, ochnięty, ohniony?
beera05-07-2002 20:55:19   [#20]

na takiego o..niętego...

...to już się pisze "rudy " ;-))
Karolina05-07-2002 20:56:40   [#21]

Asia - abieraj te koty na imprezę

Gaba - zapraszam !

Matematyków z Warszawy prosze o pozostanie w domu :-)

Marek Pleśniar05-07-2002 20:59:49   [#22]

:-)

Aha, zw względu na ograniczoną liczbę kociąt, wszystkich co mają już kota prosimy o pozostanie:-)
Marek Pleśniar05-07-2002 21:08:26   [#23]

mówiłem

że prosimy o pozostanie:-)))))
mika05-07-2002 22:33:46   [#24]

a ja chcę

Ja chcę kota. Przysiegam!!!! Tylko po 17 lipca i najlepiej z Lublina lub oklolic. Ciekawe czy kot nauczycielski różni się czymś z innego kot?

                                                     mika

beera05-07-2002 22:36:32   [#25]

????

Myslicie, że można by kota pocztexem wyslać????

:-)))

Marek Pleśniar05-07-2002 22:36:35   [#26]

kot koniecznie z Lublina????

a dolnośląski nie???
BasiaK06-07-2002 00:04:54   [#27]

do Miki

Kot nauczycielski tym się różni od innych, że razem ze swoją panią musi sprawdzać klasówki.

Moja Fela dzielnie mi w tym sekundowała.

gosia gosiula06-07-2002 00:56:18   [#28]

Kot nauczycielski:

uwielbia myszki komputerowe,

zasypia na biurku, tuż pod lampą,

prycha na dźwięk dzwonka,

obgryza dzieciom łydki

Niewątpliwie grzeszy inteligencją ponadprzeciętną.

gosia gosiula06-07-2002 01:05:19   [#29]

Do Gaby -właśnie wróciłam do domu

- Kochasz ty mnie?

- Moze, moze. Cięgiem ino gadasz o tem.

Myśmy wszystko zapomnieli. Mego dziada piłą rżnęli

To były ulubione fragmenty mojej córki (a miała wtedy 8 lat), a ja najbardziej lubię:

- Panno młoda, młoda panno.Myślę sobie, że co zechcesz to się stanie

-Jako ja nie umiem nic, niby na moje zawołanie

-Na prośbę twą i na rozkaz twój. Żeś ty dzisiaj panna moda, jak jaśmin , jak jagoda

- I o cóż się rozchodzi to, że pan tyle się spodziewa?

-Ty dzisiaj jesteś szczęśliwa panno młoda...

Zaproś gości, którym złe wciórności dopiekają. Kórym źle

- A po cóż te z piekła duchy?

-Niechaj przyjdą na podsłuchy...

Gaba06-07-2002 06:54:18   [#30]
a... nie poleci orzeł w gówna...

- też dobre!


Lubię też "Zemstę" do cytowania i zabawnych komentarzy, z dzieciakami bawimi sia w wojne na cytaty z "Zemsty..." - pyszne, polecam!
beera06-07-2002 07:34:27   [#31]

:-))

Od sasa do lasa :-)

 

Od kota do orla :-))

 

cali MY :-)))

Marek Pleśniar06-07-2002 07:42:01   [#32]

a jak głowy dziś?

hm?
Mania06-07-2002 08:54:30   [#33]

ja wolę tego ze śląska stołeczny trochę zbyt rudy

Zola06-07-2002 11:32:32   [#34]
tez chcę kota,albo własciwie to juz chyba mam
beera06-07-2002 11:53:10   [#35]

Nie żartujcie sobie :-)

Bo z powodu desperacji, wynikającej z wysokiego natężenia kotow w moje okolicy, porozwaożę je po Polsce ;-)))
Mariola06-07-2002 11:53:58   [#36]

Zola :-)

Ty w kawiarence ?
:-)))
mika06-07-2002 18:35:31   [#37]

Wiecie, gdyby mi ktoś przywiózł tego kota do Warszawy to stamtąd dam radę zabrać :-)))))))))))

mika

Marek N07-07-2002 11:57:06   [#38]

Coś nie słychać miauczenia, kocia mama chyba wyjechała.

Ciekawe co z kotami?

;-))

grażka07-07-2002 12:15:34   [#39]

Ja już mam - tzn. mieszka z nami juz jeden kot - nie powoiodły się niestety próby zaadaptowania drugiego :-(((

Ale kotki to dużo miękkiego i puszystego - bierzcie, jak dają!!!

gosia gosiula07-07-2002 12:55:13   [#40]
Pod warunkiem, że  z mięciutkiego kłębuszka nie wyrośnie kotka-nimfomanka. Moja Zośka zdemolowała w drzwiach zamek typu Gerda - tak rwała na wolność do stada kocurów. Córka wygląda jak posznytowany recydywista, a we wszystkich szafach na uchwytach poplątałam frotki do włosów, bo włazi wszędzie (nie wiem w jaki sposób) i wywala szmaty na podłogę. Głaskać to się pozwala tylko w stanie silnego głodu, a dla żartów i chyba z sympatii obgryza nam  łydki.
Renata07-07-2002 13:16:37   [#41]
Miękkie i puszyste futrko mają  poczciwe misie...



Można je pogłaskać, przytulić, kiedy tylko chcesz...


Domu nie zdemolują ;-) Lubią pszczółki... :-)

I kojarzą się z dzieciństwem...
Gaba07-07-2002 13:25:56   [#42]
Reniu... ładne te misie...

a takiego burego, bez ucha, ale pluszowego... pluszowego koniecznie, to chiałabym jeszcze raz zobaczyć, bo przytolić się już nie da.
Mama to mu zawsze oko przyszywła... aż się gdzies zapodział... kiedy, gdzie tego nikt już nie wie.
gosia gosiula07-07-2002 14:09:07   [#43]

"Jak cudownie było bawić się pluszowym misiem"

Śliczny tekst w hołdzie dla niedźwiadka Angelo - zabawki z dzieciństwa U. Eco. O potrzebie magii przedmiotów
grażka07-07-2002 14:11:53   [#44]

Jak wiadomo - miękkie i puszyste mnoży się, gdy się je innym rozdaje....

;-))))

Mariola08-07-2002 09:56:40   [#45]

Renata :-)

te miękkie i puszyste są piękne ale
ostatni jest najlepszy, chociaż nie da się go prztulić :-(

bardzo go lubię :-)))
Renata08-07-2002 11:25:06   [#46]

Tak Mariola..:-)

Mamy w sobie potrzebę przytulania, lgnięcia do pluszaków, futrzaków, istot żywych... :-)

Jest w nas taka magia posiadania, ale... wszystko jest nietrwałe. Nawet pluszowe misie bez uszka potrafią się gdzieś zapodziać. :-)

Może lepiej nie przywiązywać się do rzeczy i żyć bez  złudzeń.
Mariola08-07-2002 11:41:55   [#47]

z rzeczy mogę zrezygnowac :-)

ale z potrzeby przytulania i istot żywych - NIE!

a złudzenia?
ja wiem..?
czasami też chyba są potrzebne :-)))
Renata08-07-2002 12:13:09   [#48]

Jasne :-))

.., ale... ;-)
Marek N08-07-2002 12:32:49   [#49]

Potrzeba przytulania...

;-))

Mariola08-07-2002 13:11:17   [#50]

Renata

po co Ci ale ?

Marku, potrzebę przytulania ma każdy :-)))
strony: [ 1 ][ 2 ]