„Debilne” to zbyt skrajne określenie. Jeśli rzeczywiście ze strony MENiS padło takie wyjaśnienie, to prawdopodobnie panuje niezrozumienie, przynajmniej w kontekście dotychczasowych rozwiązań w zakresie organizowania form pomocy niepełnosprawnym ruchowo. Jestem przekonany, że w każdej szkole integracyjnej są zatrudniani rehabilitanci. Obowiązek organizowania zajęć rewalidacyjnych wynika m.in. z:
- rozporządzenia z 21 maja 2001 w sprawie ramowych statutów,
- rozporządzenia z 12 lutego 2002 w sprawie ramowych planów nauczania,
- rozporządzenia z 18 stycznia 2005 r.
Rozporządzenie z 21 maja 2001: § 13. 2. W szkołach integracyjnych i w szkołach ogólnodostępnych z oddziałami integracyjnymi zatrudnia się dodatkowo nauczycieli posiadających specjalne przygotowanie pedagogiczne oraz specjalistów prowadzących zajęcia rewalidacyjne. Rozporządzenie z 12 lutego 2002:
W szkolnym planie nauczania należy dodatkowo uwzględnić dla uczniów niepełnosprawnych, w zależności od rodzaju i stopnia niepełnosprawności uczniów (...) następujące zajęcia rewalidacyjne: 1) korekcyjne wad postawy, 2) korygujące wady mowy, 3) orientacji przestrzennej i poruszania się, 4) nauki języka migowego lub innych alternatywnych metod komunikacji, 5) inne, wynikające z programów rewalidacji. Rozporządzenie z 18 stycznia 2005:
1. Przedszkola, szkoły i oddziały, o których mowa w § 1, zapewniają dzieciom i młodzieży niepełnosprawnym oraz niedostosowanym społecznie: 4)zajęcia rewalidacyjne lub zajęcia socjoterapeutyczne, stosownie do potrzeb; Owszem, nie ma mowy o zajęciach rehabilitacyjnych, ale jest mowa o innych, wynikających z programów rewalidacji. Co w ustawie?
Art.1. System oświaty zapewnia w szczególności: 5a) opiekę nad uczniami niepełnosprawnymi przez umożliwianie realizowania zindywidualizowanego procesu kształcenia, form i programów nauczania oraz zajęć rewalidacyjnych; Art. 71b. 1.
Kształceniem specjalnym obejmuje się dzieci i młodzież, o których mowa w art. 1 pkt 5 i 5a, wymagające stosowania specjalnej organizacji nauki i metod pracy. Kształcenie to może być prowadzone w formie nauki w szkołach ogólnodostępnych, szkołach lub oddziałach integracyjnych. 2. W zależności od rodzaju niepełnosprawności, w tym stopnia upośledzenia umysłowego, dzieciom i młodzieży, o których mowa w ust. 1, organizuje się kształcenie i wychowanie, które stosownie do potrzeb umożliwia naukę w dostępnym dla nich zakresie, usprawnianie zaburzonych funkcji, rewalidację i resocjalizację oraz zapewnia specjalistyczną pomoc i opiekę. W ustawie również nie ma mowy o zajęciach rehabilitacyjnych. Jest mowa o rewalidacji oraz o specjalistycznej pomocy, która winna być zależna od rodzaju niepełnosprawności. Zatrudnianie rehabilitanta i organizowanie zajęć rehabilitacyjnych stało się powszechną formą (w szkołach integracyjnych) zapewnienia specjalistycznej pomocy dzieciom niepełnosprawnym ruchowo, w tym kalekim. Jest to jednak, w moim przekonaniu, inna forma rewalidacji, ponieważ już rozporządzenie z 21 maja 2001 w sprawie ramowych statutów precyzuje pojęcie pomocy specjalistycznej. Zacytuję jeszcze raz:
W szkołach integracyjnych i w szkołach ogólnodostępnych z oddziałami integracyjnymi zatrudnia się dodatkowo nauczycieli posiadających specjalne przygotowanie pedagogiczne oraz specjalistów prowadzących zajęcia rewalidacyjne. Rozporządzenie z 18 stycznia 2005 kontynuuje powyższą "definicję" pomocy specjalistycznej. Czyni to w par.5.: 1. W przedszkolach i szkołach (...) zatrudnia się dodatkowo nauczycieli posiadających kwalifikacje wymagane do zajmowania stanowiska nauczyciela w odpowiednich typach i rodzajach specjalnych przedszkoli i szkół oraz odpowiednich specjalistów, w celu współorganizowania kształcenia integracyjnego. 2. Nauczyciele i specjaliści, o których mowa w ust. 1: 4)prowadzą zajęcia rewalidacyjne lub zajęcia socjoterapeutyczne; A więc:
- nauczyciel, który jest dodatkowo zatrudniony (nazywaliśmy go do tej pory "wspomagającym") musi posiadać takie kwalifikacje, jakie posiada n-l w szkole specjalnej, czyli do zajęć edukacyjnych właściwych dla danego typu szkoły oraz np. oligofrenopedagogikę. Kursy doskonalące nie dają kwitu,
- specjalista, który ma tylko specjalistyczne przygotowanie (bez kwalifikacji do zajęć ed.) może prowadzić wyłącznie zajęcia rewalidacyjne.
Rehabilitant z pp. jest niewątpliwie specjalistą, więc w moim przekonaniu może prowadzić zajęcia specjalistyczne, w tym rehabilitacyjne, jako inne z grupy rewalidacyjnych. „Wiem” teraz przynajmniej tyle, że w stosunku do dzieci niepełnosprawnych ruchowo będę organizował w dalszym ciągu zajęcia rehabilitacyjne, ale jako formę "innych zajęć rewalidacyjnych" na podstawie indywidualnych programów rewalidacji uczniów niepełnosprawnych ruchowo. Nie wiem tylko co na to kuratorium.. Jeśli zamąciłem, przepraszam, ale musiałem sobie to wszystko ułożyć w głowie. Czy mi się udało, nie wiem. Na zakończenie.. W połowie stycznia 2005 ukazuje się rozporządzenie, które nie zezwala na zatrudnienie na stanowisku nauczyciela dodatkowego (po staremu wspomagającego) osoby bez kwalifikacji właściwych dla prowadzenia zajęć w danym typie szkoły i bez kwalifikacji specjalistycznych na wzór szkół specjalnych. Rozporządzenie o kwalifikacjach z dnia 10 września 2002 nie wymaga od nauczycieli uczących w szkołach „nie specjalnych” kwalifikacji przedmiotowych i specjalnych. Wspomina o tym rozporządzenie w sprawie ramowych statutów, ale nie o kwalifikacjach tylko o posiadaniu specjalnego przygotowania pedagogicznego. Być może jest to jedno i to samo.. Być może.. Na bazie tej niejednoznaczności wielu moich nauczycieli ukończyło jedynie kursy doskonalące organizowane przez CPPP z zakresu kształcenia integracyjnego i dobrze sobie radzą w oddziałach integracyjnych jako wspomagający. I było ok. Teraz nie będą mogli, bo nie mają kwalifikacji. Nie będzie mógł być również „dodatkowym” nauczyciel, który jest po pedagogice specjalnej (oligofrenio.., surdo.., i coś tam jeszcze), ale nie ma kwalifikacji do prowadzenia zajęć w danym typie szkoły, chociaż sobie świetnie radzi jako „wspomagający”. Ponadto, co nie jest doprecyzowane w rozporządzeniu z 18 stycznia 2005… Mam nauczyciela, który jest mgr. pedagogiki wczesnoszkolnej i ma podyplomówkę z oligofreno. Ma więc, zgodnie z tym rozporządzeniem, kwalifikacje do bycia „dodatkowym” w szkole podstawowej i może spokojnie wspomagać pracę na matematyce, przyrodzie, polskim, historii... Mam n-la, który jest mgr. historii i ma też oligofreno. Spokojnie może wspomagać pracę n-li na matematyce, fizyce, chemii, geografii…itd. w gimnazjum. Nauczyciele przedmiotowcy, którzy mają tylko kursy doskonalące i duże doświadczenie, nie mogą już wspmagać. Ale.. dura lex sed lex.., jak powiedział mi S.Wlazło. Ps. Być może pisaliście juz szeroko na ten temat we wcześniejszych wątkach, ale będąc poirytowanym (miałem już zamknięty projekt), nie korzystałem z szukaja. ;-) |